Wiosenna kontrola. Co trzeba sprawdzić przed zwodowaniem łodzi i tuż po

1. Brakujące lub uszkodzone zaciski. Często są one usuwane podczas jesiennych prac serwisowych i przygotowujących silnik do warunków zimowych. Wiosną, gdy wodujemy jacht, nie zawsze pamiętamy o sprawdzeniu zacisków na przewodach, które często są ukryte w ciasnych przestrzeniach komory silnikowej.

2. Niezabezpieczona instalacja. Zamarzająca woda może zimą rozszczelnić łączenia instalacji przy zaworach dennych.

3. Wiosenne opady. Podczas intensywnych wiosennych opadów woda może się dostać do jachtu przez nieszczelne luki, poluzowane i źle uszczelnione okucia, albo w wyniku zatkania lub rozszczelnienia odpływów kokpitowych.

4. Uszkodzony filtr wody morskiej. Jeśli nie zostały odpowiednio przygotowane do zimy, filtry wody mogą pękać lub ulegać odkształceniom. Wycieki pojawiają się po otwarciu zaworu wlotowego wody morskiej.

5. Nieszczelna dławnica wału. Woda może się pojawić na źle dopasowanej lub uszkodzonej dławnicy wału napędowego.

Przed wodowaniem sprawdzamy zaciski na wężach i w razie potrzeby wymieniamy je na nowe. Sprawdzamy też same węże pod kątem sztywności i ewentualnych pęknięć. Jeśli to możliwe, w kluczowych miejscach warto zamontować po dwa zaciski (przed opuszczeniem jachtu na dłużej, zawsze zamykajmy zawory denne). Sprawdzamy również działanie pomp zęzowych – elektrycznej i ręcznej. Zaglądamy również do komory kotwicznej, kontrolując działanie i mocowanie kotwicy oraz łańcucha.

Kontrolujemy działanie mechanizmu sterowniczego. Sprawdzamy śrubę, lokalizując ewentualne wgniecenia, deformacje i wżery rdzy. Wymieniamy anody. Upewniamy się, że wszystkie elementy są starannie dokręcone. Jeśli na osi śruby są luzy, łożysko może wymagać wymiany. Sprawdzamy, czy nie ma luzów na wale silnika i dławnicy. Dławnica powinna przeciekać tylko podczas obracania się wału napędowego i musi być regularnie kontrolowana. Sprawdzamy filtr wody morskiej – musi być czysty, wolny od rdzy i odpowiednio zabezpieczony. Sprawdzamy i smarujemy zawory denne. Kontrolujemy poszycie łodzi, lokalizując ewentualne pęcherze, zniekształcenia i pęknięcia. Warto skontrolować szczelność włazów i luków okiennych, a w razie potrzeby – wymienić uszczelnienia.

Jeśli na łodzi mamy silnik przyczepny, sprawdzamy, czy gumy silnika nie są popękane, wysuszone lub zużyte – w razie potrzeby należy je wymienić. Kontrolujemy poziom oleju we wspomaganiu układu kierowniczego i trymu. Wymieniamy zużyte anody. Sprawdzamy izolację przewodów sterujących – pęknięcia i spęcznienia wskazują na korozję.

Sprawdzamy zużycie przewodów paliwowych, w tym węży do napełniania oraz spustowych. Kontrolujemy wszystkie połączenia i upewniamy się, że nie ma wycieków, a przewody są dobrze podparte przez ognioodporne klipsy lub paski z zaokrąglonymi krawędziami. Sprawdzamy szczelność zbiorników paliwa, pomp i filtrów. Zaciski powinny dobrze przylegać i być wolne od rdzy. Czyścimy lub wymieniamy filtry paliwa.

Właściciele łodzi napędzanych benzyną, wyposażonych w zbiorniki z włókna szklanego, powinni się skonsultować ze specjalistą w sprawie wszelkich problemów związanych z etanolem. Co kilka lat zdejmujemy kolektor wydechowy i sprawdzamy, czy nie ma rdzy. Oczyszczamy i dokręcamy połączenia elektryczne. Kontrolujemy podłączenia akumulatorów. Czyścimy zaciski akumulatora.

W przyczepach podłodziowych przystosowanych do transportu drogowego sprawdzamy ramę – jeśli pojawia się rdza, należy ją przeszlifować i pomalować, by przeciwdziałać dalszemu zużyciu. Sprawdzamy łożyska kół oraz bieżniki opon i ścianki boczne, lokalizując ewentualne pęknięcia. Pamiętajmy, że na jakość opon wpływ ma nie tylko częstotliwość użytkowania, ale także upływający czas (niekiedy trzeba wymienić opony, które na pierwszy rzut oka mają jeszcze całkiem spory bieżnik). Sprawdzamy ciśnienie i kontrolujemy koło zapasowe. Sprawdzamy hamulce i zbiornik płynu hamulcowego. Przeprowadzamy także test oświetlenia.

Pamiętajmy również o skontrolowaniu połączeń w instalacji gazowej oraz miękkich węży znajdujących się zwykle tuż za butlą gazową oraz tuż przed kuchenką (na wężach jest zaznaczona data produkcji, należy je wymieniać co najmniej raz na dziesięć lat). Warto starannie przeczyścić palniki kuchenki oraz skontrolować mocowanie butli w rufowej bakiście. Sprawdzamy także datę przydatności do użytku reduktora gazowego (na etykiecie zwykle jest data produkcji).

Upewniamy się, że mamy kamizelki ratunkowe w dobrym stanie dla wszystkich członków załogi (także dla dzieci). Sprawdzamy datę przydatności elementów tworzących mechanizmy uruchamiające kamizelki automatyczne (o kamizelkach pisaliśmy na łamach „Wiatru” obszernie w grudniu 2022 roku). Sprawdzamy również atesty tratwy ratunkowej oraz zwalniaka hydrostatycznego (szczegółowe informacje o tratwach znajdziecie w wydaniu z marca 2023 roku).